Budowa domu to kolosalny wysiłek finansowy, szczególnie teraz, gdy inflacja rośnie, materiały budowlane drożeją „w oczach”, podobnie zresztą jak koszty pracy. Są tacy, którzy twierdzą, że to najgorszy moment, by porywać się na ten wysiłek. Z drugiej strony, trudno przewidzieć przyszłość, nie wiemy więc, czy będzie lepiej, czy jeszcze gorzej, a własny dom to marzenie, które warto spełnić. Tylko czy da się na czymś zaoszczędzić, by koszty nas nie „zjadły”?
1. Wielkość ma znaczenie
Nie oszukujmy się, mamy skłonność do nadmiernego przepychu. Tymczasem, jeszcze zanim sięgniemy po projekt, zastanówmy się, czego tak naprawdę potrzebujemy. Architekci definiują to jako określenie minimalnej powierzchni dostosowanej do potrzeb użytkowników. Nie chodzi o to, aby budować maleństwo, czy żałować sobie powierzchni do pracy czy rozrywki, ale darować sobie to, co zbędne. Pokój gościnny, z którego skorzystamy kilka razy w roku? Dodatkowa łazienka? Pomyśl, czy nie lepiej sobie darować.
2. Gotowy projekt
Na rynku są tysiące projektów i nie ma możliwości, aby nie znaleźć czegoś, co skrojone jest pod twoje potrzeby. To także zdecydowane ułatwienie, szczególnie dla tych, którzy nie mają wyobraźni przestrzennej. Nie obawiaj się, w gotowym projekcie zawsze można wprowadzić poprawki, a to będzie na pewno tańsze niż „wyrysowanie” naszego domu od podstaw.
3. Prosty dom
Czasy pałaców z wieżyczkami, wykuszami i dziesiątkami balkonów są już dawna za nami. Dziś każdy wie, że prosty dom, w kształcie prostokąta, o zwartej bryle to nie tylko tańsza budowa, ale przede wszystkim niedroga eksploatacja. Wszelkie ozdobniki w bryle to niepotrzebne mostki termiczne, którymi ucieka nam ciepło, a przypomnijmy, biorąc pod uwagę wzrosty cen gazu i energii, każda strata to ucieczka dziesiątek złotych.
4. Wiedza i jeszcze raz wiedza
W trakcie budowy domu będziemy mieć kontakt z dziesiątkami ludzi: zaczynając od projektantów przez wykonawców aż po niewykwalifikowanych pomocników. Każdy z nich wygłosi przed nami dziesiątki prawd, które będzie uznawał za jedyne istniejące, najważniejsze i potwierdzone doświadczeniem. Tylko naprawdę nie warto wierzyć każdej z tych osób, bo ile domów tyle przypadków. Dlatego, zanim zaczniesz budowę, dowiedz się o niej jak najwięcej. Każda dodatkowa informacja może oznaczać spore oszczędności.
5. System gospodarczy
Nie ma jak szwagier, powie wam każdy, kto budował dom. W Polsce budowa systemem gospodarczym jest nadal najpopularniejsza i to oczywiste, bo to najtańsza metoda. Naprawdę wiele prac możesz wykonać zupełnie samodzielnie, przy pomocy rodziny i znajomych. Dotyczy to szczególnie prostych czynności, które nie wymagają specjalistycznej wiedzy, ale czasu i siły fizycznej.
6. Umowa z dobrą ekipą
Dobry fachowiec to bezcenny człowiek na budowie. Na taką ekipę warto trochę poczekać, bo zwykle ci lepsi mają zarezerwowane terminy i to nawet na rok do przodu. Polecany fachowiec, z rekomendacjami pozwoli ci zaoszczędzić sporo pieniędzy. Zwykle ma upusty na materiały budowlane i warto zapłacić nieco więcej za wykonanie, by z nich skorzystać. Najważniejsza jest prawidłowo skonstruowana umowa i załączonym kosztorysem prac. To szczególnie ważne, jeśli zakładamy nieco odleglejszy termin budowy. Umowa zapewni nam stałość wynagrodzenia za wykonane prace.
7. Oszczędzanie z perspektywą
Każdy, kto ma cokolwiek wspólnego z branżą budowlaną czy remontową, bez namysłu powie ci, że oszczędzać można tylko na tym, co widać. To nieco inne podejście niż to, do którego przywykliśmy w życiu. Przy budowie nigdy nie oszczędzajmy na instalacjach, które ukryte są pod tynkami, czy hydraulice, którą przykrywamy podłogą. Jeśli one się zepsują, czeka nas kosztowny remont. Za to nic wielkiego się nie stanie, jeśli zaoszczędzimy na pokryciu podłogi, farbie do malowania, klamkach czy ceramice łazienkowej. Ich wymiana jest możliwa w każdym momencie i nie kosztuje drogo.